40 tysięcy ludzi na trybunach Enea Stadionu było o sekundy od wielkiego wybuchu radości. W meczu z Pogonią Szczecin pierwotnie to Portowcy prowadzili, ale potem dzięki trafieniom Mikaela Ishaka i Leo Bengtssona z samej końcówki spotkania na czoło wysunął się Kolejorz i wydawało się, że za chwilę niebiesko-biali dopiszą sobie w tabeli kolejne ważne trzy punkty. Niestety ostatni cios w niedzielne popołudnie zadała Pogoń i mecz zakończył się remisem 2:2. Zapraszamy za kulisy tego starcia!
Zapisz się do newslettera